Strona główna
nr 1(9)/2000


ŚWIATOWY KONGRES RELIGII ETNICZNYCH

Od początku kończącej się właśnie dekady miał miejsce dynamiczny rozwój inicjatyw związanych z powrotem do rodzimych, etnicznych wiar. Trudno mówić o jakimś jednolitym kierunku tego zjawiska, jednak fakt powstania, a co istotniejsze, okrzepnięcia wielu takich związków wyznaniowych w krajach europejskich jest bezsporny. Przez kilka pierwszych lat istnienia etniczne grupy wyznawców rodzimej wiary starały się przybrać konkretne organizacyjne ramy, ograniczając się do działań na własnym podwórku. Coraz częściej jednak odbywały się towarzyskie, a później oficjalne, spotkania osób różnej narodowości, które łączył szacunek dla wiary ich praojców. Wreszcie w roku 1998 przewodniczący litewskiej Romuvy, najbardziej znaczącego chyba rodzimego związku wyznaniowego na naszym kontynencie, posiadającego wieloletnie tradycje, represjonowanego w czasach ZSRR, Jonas Trinkunas wysunął koncepcję powołania międzynarodowej organizacji skupiającej etniczne grupy wyznaniowe z różnych państw. W ten sposób pojawiła się idea Światowego Kongresu Religii Etnicznych. Obrady pierwszego Kongresu miały miejsce w Wilnie w czerwcu 1998 roku; spotkanie to miało na celu wzajemne poznanie się i określenie najważniejszych celów mającej powstać organizacji. Przewodnim hasłem Kongresu stało się „Jedność w różnorodności”, co miało oznaczać, iż organizacja zamierza być wspólnym głosem jakże odmiennych rodzimych wiar różnych ludów, którym na przeszkodzie do całkowitego odrodzenia stoi jednak jedno zjawisko: dominacja uniwersalizmu na polu ideowym, a globalizmu na polu materialnym. W drugiej z deklaracji Kongresu, wydanej 25 października 1998 roku czytamy m.in.: „Poprzez termin ‘etniczny’ rozumiemy także związane z kosmologią określonego ludu wierzenia i kulturę, przejawiające się w sferze kulturowej, społecznej i stanowiące wspólne dziedzictwo. Sądzimy, że tożsamość etniczna warunkowana jest przez wiele czynników.” W pracach i rozmowach Światowego Kongresu Religii Etnicznych uczestniczyli do tej pory przedstawiciele kilkunastu narodów i związków wyznaniowych, m.in. Litwini (Romuva), Rosjanie (Zrzeszenie Wspólnot Słowiańskich), Ukraińcy (Pravoslavya), Norwegowie (Stowarzyszenie Forn Sed), Islandczycy (Asatru), Łotysze (Dievturi), Flamandowie (Traditie), Grecy (Najwyższa Rada Greckich Gojów), wreszcie Polacy (Rodzima Wiara).

W dniach 17-19 sierpnia 1999 roku odbył się w litewskiej miejscowości Telšiai II Światowy Kon-gres Religii Etnicznych. Delegacja polska, na konferencję mającą miejsce w urządzonym w żmudzkim ludowym stylu hotelu Adolfasa Gedvilasa, przybyła już na dzień przed oficjalnym otwarciem obrad. Powoli zjeżdżali na miejsce przedstawiciele różnych narodów i państw. Tym razem w spotkaniu uczestniczyli reprezentanci dziesięciu różnych wyznań z trzech kontynentów.

Wydarzenie, jak w przypadku wszystkich tego rodzaju imprez organizowanych przez litewską Romuvę miało arcyciekawą, osadzoną w miejscowej kulturze oprawę obrzędową i symboliczną; w honorowym miejscu pięknego domu naszego gospodarza, wspomnianego już Adolfasa Gedvilasa, od 1994 roku (zatem już od pięciu lat) płonie święty ogień przyniesiony z obrzędowego ogniska na pobli-skiej świętej górze rodzimej żmudzkiej wiary. Inauguracja Kongresu polegała na złożeniu ofiary ze zboża i miodu temu niegasnącemu płomieniowi. I tak, rankiem 17 sierpnia, rozpoczęły się referaty i obrady. 

Jako pierwszy głos zabrał przewodniczący WCER, a zarazem przywódca litewskiej Romuvy Jonas Trinkunas; mówił o dotychczasowych dokonaniach Kongresu: pierwsza konferencja w roku 1998, jego zdaniem, pozwoliła na wzajemne poznanie się reprezentowanych na niej organizacji, uruchomio-no stronę internetową Kongresu, wydano pierwszy numer biuletynu WCER News. Następnie przemó-wienie wygłosił reprezentant belgijskiej, a właściwie flamandzkiej grupy Traditie, Koenraad Loegghe. Potem nadeszła kolej raportów, kolejno Vlassisa Rassiasa z Grecji, redaktora Наследие Предков (Nasledie Predkow – Dziedzictwo Przodków) Pawła Tulajewa z Rosji, Mortena Grolsteda z Danii (Duńczycy zrzeszeni są w organizacji - parasolu zrzeszającej mniejsze grupy o różnorodnym charakte-rze ideowym - łączy ich rodzima tradycja spadkobierców wikingów; osobliwy jest fakt, że decyzja o uznaniu ich przez władze uzależniona jest od pozytywnej opinii biskupa Kopenhagi!), Janisa Brikma-nisa z łotewskiego Dievturi (organizacja ta istnieje już od ponad 70 lat, ma swoją cotygodniową audy-cję w radiu; nie została jednak jeszcze uznana za religię tradycyjną przez państwo, zatem nie może kształtować programów szkolnej etyki, o co zabiega Brikmanis), oraz Jörmundur Ingi z islandzkiego Ásatru (są oni drugą pod względem znaczenia religią Islandii, mają liczne prerogatywy – m.in. prawo przeprowadzania swoich ceremonii pogrzebowych na własnych cmentarzach). Po formalnych wystą-pieniach przewidzianych na ten dzień przyszedł czas na polemiki i dyskusje. Mieszkający w USA zadrużanin, Bolesław Czachor wyraził potrzebę wypowiadania się wyznawców rodzimych wiar w sprawach jawnie sprzecznych z międzynarodową sprawiedliwością, na przykład agresji NATO na Jugosławię. Spore kontrowersje wzbudził temat nawiązywania kontaktów przez WCER z grupami nieindoeuropejskimi: swój zdecydowany sprzeciw wobec takich planów wyraził naczelnik Rodzimej Wiary dr Stanisław Potrzebowski. Zmęczeni obradami delegaci udali się po południu na krótką wy-cieczkę; wspięliśmy się na górującą nad Żmudzią świętą górę Šatrija.

Drugi dzień obrad rozpoczął się ostatnimi na tym Kongresie przemówieniami; tym razem głos za-brali: grecki towarzysz Vlassisa Rassiasa, ponownie Jörmundur Ingi, mieszkający w USA Hindus Paul Attri, przedstawiciel Francji, i znów Paweł Tulajew (tym razem o swoim piśmie), oraz niżej podpisany z krótką prezentacją polskiej Rodzimej Wiary. Wówczas przyszedł wreszcie czas na konkretne oświadczenia oraz ustalenie priorytetów i zadań WCER. Przyjęto następujące deklaracje: o rozszerze-niu kontaktów na pozaeuropejskie religie rodzime, o wysłaniu listu w obronie rodzimych wiar do Ra-dy Europy, o pomocy finansowej na określone cele dla organizacji członkowskich, o utworzeniu cen-trum informacyjnego, a także o wystąpieniu w nieodległej perspektywie do ONZ z wnioskiem o ofi-cjalne uznanie WCER za międzynarodową organizację pozarządową (tzw. NGO). Przyjęto też statut Kongresu jako struktury funkcjonującej na mocy prawa litewskiego, wreszcie wybrano 5-osobowy Komitet Kierowniczy. Po części turystycznej następnego dnia konferencję oficjalnie zamknięto. 

© Mateusz Piskorski