Ludy
Ormianie są jedną z zamieszkujących w Polsce zbiorowości etnicznych o "egzotycznym" rodowodzie i długiej tradycji osadnictwa na ziemiach Rzeczypospolitej. Armenia, macierzysty kraj przodków dzisiejszych Ormian polskich, położona jest w północno-wschodniej części Wyżyny Armeńskiej, pomiędzy Wyżyną Anatolijską a Wyżyną Irańską, w środkowej części Azji Przedniej. Państwo armeńskie w wieku XI uległo najazdom Seldżuków, a dwa wieki później inwazji mongolskiej, na skutek czego nastąpiła emigracja wielu Ormian na tereny Bizancjum, Rusi, Złotej Ordy oraz do miast położonych nad Morzem Czarnym. Armenia została schrystianizowana w III i IV wieku, w V w. zaś Kościół Ormiański zerwał łączność z Rzymem i pozostawał w niezależności.
I. Przeszłość
Na ziemie ówczesnej Rzeczypospolitej pierwsze grupy Ormian przybyły już w
wieku XI w ramach pierwszej fali uchodźstwa przed najazdem seldżuckim. Osady
ormiańskie na ziemiach polskich i sąsiadujących z naszym krajem powstały wówczas
na Rusi Czerwonej, Podolu i Rusi Kijowskiej. Jednak o znaczącej tendencji
rozwojowej osadnictwa ormiańskiego możemy mówić dopiero w odniesieniu do lat
panowania Kazimierza Wielkiego, który potrafił docenić korzyści płynące z
przebywania na terytorium państwa niewielkiej, lecz nader prężnej zbiorowości
i w 1356 r. dokonał potwierdzenia autonomii ormiańskich kolonii mieszczących
się we Lwowie i Kamieńcu Podolskim, natomiast siedem lat później umożliwił
podniesienie lwowskiego kościoła ormiańskiego do rangi katedry, będącej od
tej pory siedzibą biskupa tego obrządku. Oprócz wymienionych miejscowości
skupiska Ormian istniały wówczas m. in. w Brzeżanach, Jarosławiu, Horodenku,
Lublinie, Łucku, Mohylewie Podolskim, Zamościu, Kazimierzu nad Wisłą, Stanisławowie
i Bałcie.
Ormianie zamieszkujący ziemie polskie trudnili się początkowo przede
wszystkim handlem i pośrednictwem handlowym z państwami leżącymi na
Wschodzie. Ormiańscy kupcy przywożący na sprzedaż orientalne towary, należeli
do jedynej zbiorowości, której przedstawiciele tak powszechnie parali się tą
działalnością, stąd tez szybko przylgnęło do nich miano "Żydów
Wschodu". Trudniący się sprowadzaniem i sprzedażą towarów ze Wschodu
Ormianie - jak zauważa Grzegorz Pełczyński - "przyczynili się walnie do
'orientalizacji smaku polskiego'. Pod tym określeniem rozumieć należy
powszechną /.../ wśród szlachty i patrycjatu modę na rozmaite przedmioty
wytwarzane w kulturach wschodnich. Ormiańscy kupcy sprowadzali przeto ze
Wschodu przepiękne kobierce, klejnoty, pasy, namioty, broń, uprząż na konie
bądź też na podstawie orientalnych wzorów wytwarzali je ormiańscy rzemieślnicy".
Sadok Barącz, wnikliwy badacz przeszłości Ormian w Polsce, pisał o
olbrzymiej roli, jaką przedstawiciele tego narodu odegrali w procesie rozwoju
gospodarczego: "Oni ożywili handel prawie całej Europy, gdyż mając
bogate składy w Stambule, Egipcie; a nawet w Indyi sprowadzeniem onychże do
Polski, nabycie takowych kupcom europejskim ułatwiali". Wśród towarów
sprowadzanych przez Ormian dominowały tekstylia, przyprawy, broń i biżuteria,
a ze względu na faktyczne zmonopolizowanie obrotu tymi produktami wiele z nich
zwano "ormiańskimi". Oprócz handlu prężnie rozwijało się także
ormiańskie rzemiosło. Dziedzinami, w których zasłynęli przedstawiciele tej
nacji było przede wszystkim garbarstwo, produkcja dywanów, wyrób pasów
kontuszowych, zdobnictwo i sztuka złotnicza.
Wraz z rozwojem kraju i przemianami społecznymi zaczęli zajmować się także
innego rodzaju działalnością, m. in. uprawą roli, hodowlą rogacizny, zarządzaniem
majątkami, itp. Anna Danilewicz w tomie swych wspomnień pisze: "Czym
zajmowali się Ormianie? W czasach dawniejszych przywożeniem towarów ze
Wschodu. Z takiej podróży wracając Grzegorz Petrowicz z Kut nabawił się
zapalenia płuc i zmarł. To był pierwszy mąż mojej babci. Do moich czasów
dochował się paszport z podróży. W czasach międzywojennych Ormianie
handlowali bydłem i nierogacizną. Inne zawody to: stelmach, garbarz, kowal,
szewc, rolnik. Często uprawianym zawodem był ekonom, tak zwany "rządca",
a tam gdzie był potrzebny klucznik szukano Ormianina. Zaufanie do Ormianina było
powszechne. Nikt nie obawiał się powierzyć swoje mienie Ormianinowi. Był to
człowiek pewny, rzetelny, obowiązkowy i dbający o majątek pracodawcy tak,
jak o własny" . Wraz ze stopniową asymilacją i integracją Ormian z
Polakami zaczęli oni poczuwać się do uczestnictwa w życiu wspólnoty
narodowej i odpowiedzialności za kraj. Jak pisze Rafael Hambarcumian:
"/.../ bogaci Ormianie właściciele manufaktur i kupcy nie tylko
przyczyniali się do ekonomicznego rozwoju kraju, ale również wspierali swoim
bogactwem zaspokajanie jego wojenno-politycznych i kulturalnych potrzeb".
Stosunkowo wysoki przeciętny poziom dochodów umożliwiał zamieszkałym w
Polsce Ormianom aktywne uczestnictwo w życiu kulturalnym kraju. Przedstawiciele
tej zbiorowości cechowali się na ogół wysokim poziomem wykształcenia, a
odsetek absolwentów różnorakich szkół i uczelni był wśród nich wyższy
niż w przypadku innych grup etnicznych. Do najsłynniejszych przedstawicieli
ormiańskiej zbiorowości, którzy znaleźli stałe miejsce w kulturze polskiej
należą poeta Szymon Szymonowicz, Grzegorz Piramowicz - wybitny działacz
Komisji Edukacji Narodowej, Józef Dionizy Minasowicz - profesor Uniwersytetu
Warszawskiego oraz poeta i tłumacz na język polski dzieł Schillera, Goethego,
Horacego i innych. Oprócz nich w historii Polski zapisało się na trwałe
wielu Ormian o nieco mniejszych zasługach i osiągnięciach, lecz równie wartościowych
z punktu widzenia kultury narodowej.
Warto wspomnieć również o pewnym - obok (do pewnego momentu) języka -
elemencie tożsamości kulturowej, wyróżniającym Ormian spośród zbiorowości
zamieszkujących ziemie polskie. Jest nim wyznanie - Ormianie należeli do Armeńskiego
Kościoła Apostolskiego, narodowego kościoła założonego na przełomie III i
IV wieku przez św. Grzegorza Oświeciciela, która to instytucja funkcjonowała
niezależnie od Rzymu. Gregorianie, jak zwano osoby tego wyznania, podlegali
początkowo zwierzchnikowi Kościoła ormiańskiego z siedzibą w Armenii -
katolikosowi, a dopiero w 1630 r. zawarli unię z Rzymem i stali się katolikami
obrządku ormiańskiego. U schyłku I Rzeczypospolitej parafie ormiańskie
istniały w 18 miejscowościach i liczyły ogółem ok. 3,5 tys. wiernych.
W okresie zaborów większość Ormian polskich stała się poddanymi cesarza
austriackiego, część natomiast zamieszkiwała ziemie znajdujące się w
gestii Rosji. Zawarcie unii z Rzymem , stopniowy zanik używania rodzimego języka,
częściowe zapoznanie tradycji kulturowych, zmiany w strukturze zawodowej - to
główne czynniki i procesy modelujące ormiańską zbiorowość w Polsce w
wiekach XVII-XIX. Nie nastąpiła jednak nigdy pełna asymilacja Ormian. Wciąż
kultywowali swoje tradycje religijne i kulturalne oraz pamięć o przodkach,
kraju macierzystym i swym pochodzeniu. Jak zauważa G. Pełczyński: "Są
oni zatem rzadkim na ziemiach polskich przykładem grupy obcego pochodzenia, która
uległszy polonizacji, nie odcięła się jednak od swych korzeni".
II. Współczesność
Liczebność Ormian polskich w II Rzeczypospolitej szacowano na ok. 7-10 tys. osób,
które zamieszkiwały przede wszystkim na obszarze byłej Galicji Wschodniej.
Najważniejszym ośrodkiem życia organizacyjnego i kulturalnego ormiańskiej
zbiorowości był Lwów, siedziba Archidiecezji Obrządku Ormiańskiego. Innymi
znaczącymi skupiskami były parafie ormiańskie w Brzeżanach, Stanisławowie,
Tyśmienicy, Łyścu, Kutach, Horodeńce i Śniatynie. Oprócz Ormian, których
przodkowie zamieszkali w Polsce przed wiekami, w drugiej dekadzie XX stulecia
pojawili się w naszym kraju uchodźcy z Armenii, uciekający przed prześladowaniami
ze strony Turków oraz zamętem wywołanym rewolucją październikową. Część
z nich pozostała w Polsce, jednak większość wyemigrowała do Europy
Zachodniej i Stanów Zjednoczonych.
Centrum religijnym i kulturalnym ormiańskiej zbiorowości w Polsce w okresie międzywojnia
był Lwów. Tu mieściła się siedziba władz kościelnych obrządku ormiańskiego
(urząd arcybiskupa od 1902 r. piastował Józef Teodorowicz, organizator i
inicjator wielu przedsięwzięć mających na celu ożywienie i integrację
polskich Ormian, a jednocześnie żarliwy patriota polski i działacz związany
z obozem endecji), istniał klasztor benedyktynek ormiańskich (jedyny zakon
tego obrządku w Polsce), które prowadziły szkołę powszechną i gimnazjum żeńskie.
Istniały też szkoły średnie dla młodzieży męskiej, zaś na Uniwersytecie
Lwowskim funkcjonował lektorat języka ormiańskiego. Założono także ormiański
bank "Mons Pius", organizowano tzw. "Bale Ormiańskie" o
charakterze charytatywnym. W roku 1927 rozpoczęto edycję poświęconego życiu
Ormian pisma "Posłaniec św. Grzegorza", będącego od 1930 r.
organem prasowym powstałego wówczas Archidiecezjalnego Związku Ormian, którego
prezesem do wybuchu wojny był Jan Antoniewicz. Innym istotnym ośrodkiem
kulturalnym były Kuty, zwane przez niektórych "stolicą polskich
Ormian". Zamieszkiwało tutaj ok. 1000 osób pochodzenia ormiańskiego, a
tradycje i zwyczaje ormiańskie przetrwały tu najdłużej w swej rdzennej
postaci, m. in. ze względu na peryferyjne położenie miejscowości. Kabzanie -
taką humorystyczną nazwę nadano Ormianom ze względu na ich rzekome skąpstwo
- z Kut byli ostatnią ze zbiorowości ormiańskich w Polsce, w której przetrwała
znajomość i powszechne użycie języka rodzimego.
Istotnym wydarzeniem w dziejach Ormian polskich była II wojna światowa. Choć
już w 1938 r. zmarł abp Teodorowicz, którego śmierć była poważną stratą
dla tej zbiorowości, to dopiero działania wojenne i ich następstwa przyniosły
liczne i daleko posunięte negatywne zmiany. Wielu Ormian poniosło śmierć z rąk
hitlerowskiego okupanta (z racji podobieństwa zewnętrznego często brano ich
za Żydów) i ukraińskich nacjonalistów, dezintegracji uległy dotychczasowe
skupiska ormiańskie, ich mieszkańcy rozproszyli się po różnych zakątkach
kraju.
Po zakończeniu działań wojennych dotychczasowe siedliska polskich Ormian weszły
w skład ZSRR, jednak większość z nich (ok. 75 % tych, którzy przeżyli wojnę)
w ramach akcji repatriacyjnej przeniosła się w nowe granice Polski i osiedliła
głównie na Ziemiach Odzyskanych. Najwięcej z nich zamieszkało na Górnym i
Dolnym Śląsku, choć spore skupiska powstały także w Krakowie, Warszawie, Łodzi,
Trójmieście, Lublinie i Bielsku-Białej. Życie publiczne Ormian polskich
skupiało się przez kilkadziesiąt powojennych lat głównie wokół instytucji
o charakterze religijnym, bowiem ze względu na rzeczywistość polityczną
utrudnione były inne formy działalności. Ośrodki obrządku ormiańskiego
powstały w Krakowie, Gliwicach i Gdańsku przy istniejących tam parafiach
katolickich. W okresie tym (1945-1980) mieliśmy do czynienia z daleko posuniętym
procesem dezintegracji tożsamości ormiańskiej i postępującą polonizacją
(coraz liczniejsze były przypadki zawierania małżeństw mieszanych i
porzucania przynależności do wspólnot religijnych obrządku ormiańskiego).
III. Ostatnie lata
Odrodzenie się świadomości etnicznej i poczucia tożsamości wśród Ormian
polskich przypada na przełom lat 70. i 80. W roku 1980, korzystając z okazji
przypadającej rocznicy (350 lat) unii z Rzymem, utworzono pod auspicjami
Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego pierwszą po wojnie organizację zrzeszającą
polskich Ormian: 24 marca 1980 r. powstało w Krakowie Koło Zainteresowań
Kulturą Ormian, którego pierwszym prezesem został Michał Bohosiewicz. Wkrótce
utworzono oddziały organizacji w innych miastach: pod koniec tego roku w
Warszawie, cztery lata później w Gdańsku. KZKO organizowało sesje naukowe,
odczyty, prelekcje, lektorat języka ormiańskiego, publikowało broszury. Ożywioną
działalność prowadziła parafia ormiańska w Gliwicach kierowana przez ks. Józefa
Kowalczyka. Gdy pod koniec roku 1988 Armenia została dotknięta trzęsieniem
ziemi, środowisko polskich Ormian zorganizowało zbiórkę pieniędzy i darów
w celu pomocy ofiarom kataklizmu.
Przemiany, które nastąpiły po roku 1989 umożliwiły dalszy rozwój aktywności
organizacyjnej. W 1990 r. w Krakowie powstało Ormiańskie Towarzystwo
Kulturalne, prezesem którego wybrano Adama Terleckiego. OTK w 1993 r. rozpoczęło
edycję "Biuletynu OTK", którego ukazało się dotychczas 11 numerów,
organizuje także spotkania polskich Ormian, wystawy poświęcone kulturze i
przeszłości tej zbiorowości oraz Armenii, upamiętnia działalność postaci
o ormiańskim rodowodzie, publikuje książki. W październiku 1995 r. utworzono
Związek Ormian w Polsce im. ks. Arcybiskupa Józefa Teodorowicza, którego
siedziba mieści się w Gliwicach. Przy gliwickiej parafii od 1994 r. ukazuje się
pismo "Posłaniec św. Grzegorza", które od szóstego numeru jest
organem ZOwP. Od 1996 r. przy tej organizacji działa Zespół Muzyki Ormiańskiej
"Ardzanak" (Echo).
Szacunkowe dane dotyczące liczebności polskich Ormian mówią o ok. 8-15 tys.
osób. Ma ona tendencję wzrostową ze względu na ożywioną w latach 90.
imigrację mieszkańców Armenii, głównie w celach zarobkowych.
Charakterystyczną cechą tej zbiorowości jest wysoki poziom wykształcenia,
szacuje się, że ok. 80% z nich posiada wykształcenie wyższe. Stan świadomości
etnicznej Ormian polskich w ostatnim okresie dobrze oddają słowa przywoływanego
już kilkakrotnie Grzegorza Pełczyńskiego: "Dla Ormian polskich
charakterystyczna jest podwójna identyfikacja, polegająca na przynależności
do narodu polskiego i jednocześnie do mocno zasymilowanej grupy etnicznej, lecz
dualizm ten nie stanowi jakiegoś poważniejszego problemu. Być może dla
imigrantów z Armenii /.../ zaczynających dopiero się asymilować z otoczeniem
polskim, pogodzenie ormiańskości z nabywaną powoli polskością jest niełatwe.
Ale Ormianie polscy stosunkowo dawno się spolonizowali, umiejący swą ormiańskość
utrzymać na tyle, że ani odrobinę nie pomniejsza ona ich polskości".
Remigiusz Okraska