Strona główna
nr 2/1998


Krwawiąca wyspa

Upadek faszystowskiego reżimu Suharto w Indonezji przypomniał światu o losie niezliczonych grup etnicznych, gnębionych w tym państwie. Jedną z nich są mieszkańcy Timoru Wschodniego, od sąsiadów odróżniający się m.in. katolicką religią. W tej portugalskiej kolonii już w latach 60. pojawił się ruch wyzwoleńczy. Na jego czoło wysunął się lewicowy FRETILIN (Timorski Front Rewolucyjny Wyzwolenia i Niepodległości), który po tzw. "rewolucji czerwonych goździków" w Portugalii, proklamował w listopadzie 1975 r. utworzenie niepodległej Ludowo-Demokratycznej Republiki Timoru Wschodniego. W odpowiedzi na to Indonezja dokonuje zbrojnej agresji, wypierając partyzantów FRETILIN w góry. W 1977 r. armia indonezyjska kontroluje tylko 20 procent kraju, ale powstańcy ponoszą ciężkie straty: w grudniu 1978 r. ginie przywódca Frontu N. Lobato, w następnym roku na emigrację udaje się jego następca R. Loboto.
Od czasu inwazji ponad 200.000 Timorczyków - jedna trzecia ludności! - została wymordowana. Indonezyjskie władze usiłowały doprowadzić do pełnej asymilacji ludności Wschodniego Timoru: zakazały używania języka timorskiego, uniemożliwiały rozwój miejscowej kultury, przesiedlały ludzi do obozów, regularnie dokonywały masakr. Gdy rząd inonezyjski zrozumiał, że mimo tych wszystkich represji Timorczycy nie poddadzą się integracji, codziennością stała się przymusowa sterylizacja. Uczennice są szczepione antykoncepcyjnym preparatem Depo Provera. Lekarz w jednej z klinik przyznał się do wysterylizowania 500 kobiet. A przy tym wszystkim indonezyjski dyktator Suharto dostał nagrodę ONZ za wsparcie działań na rzecz planowania rodziny!
Przerażającą rzeczywistość indonezyjskiej okupacji ukazuje dokumentalny film "East Timor: Death of a Nation" (Wschodni Timor: Śmierć narodu), który miał swoją premierę w Bostonie dokładnie w 20 lat po inwazji na ten kraj. Niezależni angielscy filmowcy John Pilger i Max Stahl nakręcili ten film potajemnie, bez wiedzy indonezyjskiego rządu, gdyż w przeszłości dziennikarze próbujący dokumentować brutalne represje na Wschodnim Timorze ginęli z rąk indonezyjskich żołdaków. Film zawiera wywiady z wschodniotimorskimi partyzantami wciąż walczącymi w górach, Timorczykami na wygnaniu, wieśniakami oraz angielskimi i australijskimi urzędnikami. Ukazuje on tortury i masakry przeprowadzane przez Indonezyjczyków, ucisk i opór timorskiego ludu i strusią politykę wielkich mocarstw. Np. pokazując rzadkie zdjęcia z masakry pokojowej manifestacji 12 listopada 1991 r. Pilger mówi widowni, że taka rzeź miała miejsce tego samego i następnego dnia. Następnie pokazuje wywiady z przedstawicielami władz Wielkiej Brytanii i Australii którzy mówią, że ta jedna masakra to "aberracja".
Lecz opór trwa. W trzecią rocznicę listopadowej masakry ponad 1000 młodych Timorczyków manifestowało w Dili. Indonezyjskie władze odpowiedziały gazem łzawiącym, biciem i masowymi aresztowaniami. W 1995 r. rozruchy i inne formy protestu często wybuchały w całym kraju. Np. 1 października w Dili doszło do walk między grupami młodzieży a zwolennikami integracji. Policja strzelała do tłumu i wdzierała się do domów, Przez cały listopad przeszukiwano dom po domu w poszukiwaniu uczestników rozruchów. Zdaniem Amnesty International starcia sprowokowały władze za pośrednictwem agentów policji.
...Być może ostatnie wydarzenia w Indonezji poprawią wreszcie dolę nieszczęsnego narodu Timoru Wschodniego.

Więcej informacji o problemach Wschodniego Timoru znajdziemy w "Network News", wydawanym przez East Timor Action Network (PO Box 1182, White Plains, New York 10602, USA).