Strona główna
nr 1(13)/2001


Ale jeżeli ziemia jest dla nich jak wielka dzielnica taniej miłości, gdzie puka się do przypadkowych drzwi, żeby ugasić w sobie pragnienie miłości, i gdzie każda kobieta jest powolna; jeżeli nie widać już drogi ani kierunku w wędrówce przez nagą ziemską skorupę – wtedy ludzie nigdzie już nie miesz-kają. 

Tak owi Berberzy, których mój ojciec nakarmił, napoił i zaspokoił w nich pragnienie kobiety, a oni stali się jak porażone rozpaczą bydło.

Ale ja jestem tym, który zamieszkuje; jestem biegunem magnetycznym. Jestem nasieniem drzewa i polem sił, leżącym w ciszy, aby stał pień, korze-nie, konary i taki, a nie inny kwiat i owoc, takie, a nie inne królestwo, taka, a nie inna miłość; nie przez odrzucenie czy pogardę wobec innych, ale dlatego, że miłość nie jest czymś do znalezienia jak przedmiot pośród przedmiotów, ale ukoronowaniem ceremoniału, tak samo jak istota drzewa, panująca nad natu-ralną dla niego różnorodnością.

Antoine de Saint-Exupéry, Twierdza